Dodano: 12.05.2020
Na bardzo słabe wyniki sprzedaży koncernu Apple w kwietniu 2020 wpłynęło kilka czynników związanych z panującą epidemią koronawirusa. Po pierwsze zdecydowana większość salonów firmowych Apple poza Chinami oraz większość sklepów detalicznych w USA została zamknięta. Wielu potencjalnych klientów w okresie pandemii zrezygnowało z zakupu nowego telefonu. Analitycy oszacowali, że w kwietniu sprzedaż iPhone'a spadła aż o 77% w ujęciu rocznym. W stosunku do marca 2020 wartość sprzedaży w kwietniu spadła aż o 56 %.
Przychody Apple uratowała w pewnym sensie dywersyfikacja produktów i usług. Po wielkim sukcesie w sprzedaży iPhone'ów jaki firma osiągnęła w 2015 roku kierownictwo Apple postanowiło zaoferować swoin klientom dodatkowe usługi abonamentowe. Chodziło o to aby użytkownicy iPhone'ów zaczęli subskrybować takie usługi jak Apple Music, Apple TV +, Apple News +, Apple Arcade, iCloud i inne. Ponadto uruchomiono inne usługi jak App Store, AppleCare + i Apple Pay.
Jeszcze niedawno sprzedaż urządzeń stanowiła 69% przychodów Apple'a. Koncern stał się bardziej odporny na spadek sprzedaży urządzeń poprzez poszerzenie źródeł swoich dochodów. Po wybuchu pandemii, w pierwszym kwartale 2020 iPhone stanowił mniej niż 50% przychodów osiagniętych przez koncern. Nawet gdy sprzedaż iPhone'ów spada przychody z usług subskrypcyjnych nie maleją. Ponadto obecnie najszybciej rozwijającym się segmentem biznesowym Apple'a nie jest iPhone. Jest to grupa urządzeń elektroniki noszonej i akcesoriów. Są to przede wszystkim inteligentne zegarki oraz bezprzewodowe słuchawki. Te ostatnie w postaci wkładek dousznych z Bluetooth wykazują wzrost sprzedaży większy niż jakikolwiek inny produkt Apple.
Autor: KaEn
2020-05-12 00:38 Apple zarabiał grube miliardy na swoich klientach. Ze wszystkich producentów smarfonów posiadał największą marże handlową. Tak więc poradzą sobie. |